niedziela, 27 kwietnia 2014

Niezwykła niedziela dla włosów!!!!!!

Witajcie kochane!!!!

Za nami bardzo piękny dzień. Co prawda czasami słonko zachodziło, ale było ciepło.

Dzisiaj dla mnie i dla moich włosów wyjątkowy dzień, ponieważ wypróbowałam sposób, który pewnie dla większości  z Was jest dobrze zanany i praktykowany, natomiast dla moich włosów to nowość.

 Oczywiście włosy zostały umyte metodą OMO. Pierwsze O odżywka z Isany niebieska, na skalp szampon Garnier, morela i olejek migdałowy. Do drugiego O wykorzystałam odżywkę Garnier, także morela i olejek migdałowy z dodatkiem dwóch łyżeczek miodu i sześcioma kroplami kwasu hialuronowego. Po spłukaniu mojego ukochanego nawilżacza nałożyłam maskę Kallos z proteinami mlecznymi do, której dodałam również sześć kropel kwasu hialuronowego. Na sam koniec odżywka b/s miód i cytryna z ukochanej Joanny. 

I tutaj przejdę do części najfajniejszej. Kiedy włosy podeschły, oczywiście samodzielnie beż suszaki rzecz jasna, podzieliłam je na mniejsze pasma i po prostu zawinęłam je w ślimaczki na całej głowie. Nałożyłam na każde pasmo odrobinę aloesowego serum aby je bardziej wygładzić.

Wyglądało to mniej więcej tak!




Wiem, że wygląda to śmiesznie, ale efekty są fajne. Można się spokojnie śmiać, hahahaha....
Ślimaczki delikatnie przypięłam żabkami, ale muszę kupić sobie takie specjalne klipsy to ślimaków.
Nie wiecie może gdzie mogę takie nabyć? Będę wdzięczna za podpowiedz. Chyba, że macie jakieś swoje domowe sposoby na zaczepienie ślimaczka tak by końce były ładnie zawinięte?

Takie zawinięte włosy trzymałam około pół godziny, ponieważ jak wiecie mam z natury kręcone włosy i z racji tego bardzo podatne.

Włosy po ściągnięciu żabek i rozwinięciu.



Jak widzicie mam różny kolor włosów na zdjęciach:) W zależności od światła :)

A tutaj włosy po rozplataniu wężyków.



 Moja fryzura sprawdziła się idealnie podczas dzisiejszego, niedzielnego spaceru.







Co sądzicie o moim pomyśle na inne loczki?
Jak Wam się podoba?
Czekam na Wasze pomyły odnośnie tego jak plątać koczki ślimaczki aby końcówki pozostały ładnie podkręcone.
Buziaki

Monique






25 komentarzy:

  1. W wydaniu naturalnym i tym dzisiejszym są świetne! ;) Gęsta, piękna czuprynka ;)

    P.S Masz tatuaż na nadgarstku czy mi się wydaje? ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam za krótkie włosy, przez co loczki po ślimaczkach u mnie wyglądają komicznie, ale u Ciebie efekt jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny efekt :) Jak zawsze pięknie się prezentują Twoje włoski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musze opanować sztuke platania i zaczepiania slimaczków:)

      Usuń
  4. Masz śliczne włosy! W dodatku te loki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł. Mnie się podbają takie nie rozciapierzone :) Masz super te włosy, mega objętość o ktorej mogę tylko pomarzyć przy prostych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami są mocno wymagajace:) ale nasze włosy to nasza duma!

      Usuń
  6. Uroczo to wygląda i również wypróbuję :) Wpadła mi w oko skórzana spódnica, w którą jesteś ubrana-i kolor i długość :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jedna z moich ulubionych! powiem Ci, że jest bardzo praktyczna i bardzo wygodna:)

      Usuń
  7. jestem zachwycona Twoją urodą, masz przepiękny promienny uśmiech. Super makijaż, taki prosty, kreseczka na oku, szminka na ustach- super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo, bardzo dziękuje! miło usłyszeć tyle komplementów!

      Usuń
  8. Boskie loki!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. JA po ślimaczkach to mam całą masę krzywo pokręconych spiralek których się nawet rozdzielić nie da, bo jak rozdzielę to chwila i wracają do poprzedniej spiralki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje po zawinięciu maja tak samo kiedy trzymam je długo, natomiasy w ciagu dnia rozprostosuja sie i wygladaja bardzo ładnie i naturalnie. zawijam je bardzo prosto i ładny maja potem kształt. trzeba je w miare rownomiernie skrecic!

      Usuń
  10. urocze te loczki, najbardziej spodobały mi się te "przed rozplątaniem" ;)

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo napisane od Was na zakończenie przeczytanego postu to dla mnie wielka radocha:) Zawszę odpisuję i staram się zaglądać do każdego kto mnie odwiedza:) Mam nadzieję, że będzie Wam tu miło powrócić kolejny raz.