niedziela, 25 października 2015

Przemiana....

Witajcie dziewczyny.

Bardzo dawno nie publikowałam moich postów z różnych powodów, jednak na blog zaglądałam i odpisywałam na wasze komentarze....dzisiaj mam jednak czas aby móc napisać coś do Was.

Muszę koniecznie napisać co odkryłam, lekką przemianę w lokach....mianowicie bardzo fajnie bez jakichkolwiek stylizacji moje włosy są poddatne na wygładzanie. W moich poprzednich postach opisywałam jak dzięki ślimaczkowi mam fale i podprostowane włosy.....Obecnie wystarczy abym umyła włoski, pasemka przeczesała palcami....lekko naciągnęła i na głowie robią się piękne fale zamiast loków.....jeżeli chcę loki wystarczy jej troszkę bardziej ugnieść. Super!!!!!! W ostatnim czasie jest mi bardzo wygodnie w falowanych włosach, mniej się plączą są bardzo elastyczne, bardziej napięte i wygładzone, to oczywiście ciągła pielęgnacja pozwala na takie "stylizowanie", bez męczenia się na prostownicy czy specjalnemu suszeniu na szczotce. Dzięki temu ,że włosy są odżywione i maja w sobie wystarczającą ilość wody mam ten komfort i puszyste fale. Uwielbiam je teraz......włosy bardzo mi urosły. Poniżej zdjęcia włosków po spięciu w koczka na kilka godzin. Z kręciołów na bardziej proste:)






I trochę wygłupów w kapeluszu!!!!!!!!!!!!!!!!!



Buźka kochane.

Monique

niedziela, 29 marca 2015

Rękodzieło Monique:)

Witajcie,




Dzisiaj post raczej będzie dla Was nowością. Kochane dziewczyny od jakiegoś czasu wykonuję biżuterię robioną ręcznie. Wykonuję bransoletki z koralików, z zawieszkami, charms, bransoletki regulowane na sznurkach, rzemieniu, wisiory, naszyjniki, kolczyki, na specjalne zamówienie pierścionki. 
Postanowiłam zrobić taka małą stronkę na FB z aktualnościami. Co będę robić i jak wygląda biżuteria robiona ręcznie. Na FB możecie teraz znaleźć ostatnie sztuki jakie wysprzedaję zrobione z dawien dawna. Zainteresowane z Was serdecznie zapraszam i zachęcam do kontaktu. Realizuję pomysły autorskie.


Właśnie złożyłam kolejne zamówienie na elementy do robienia biżuterii. Mam zamiar tez troszkę zmienić styl robienia. Zapraszam i zachęcam do zamawiania.

link do mojej strony klik


Monique

niedziela, 22 marca 2015

Urodziny bloga♥

Witajcie moje czytelniczki!

Miesiąc marzec to tak na prawdę mój miesiąc świętowania, urodziny mojego bloga!!! Wiem, że nie za wiele o tym pisałam, ale czas kompletnie mi nie pozwolił na pisanie.

Skoro już znalazłam chwilę, chciałabym krótko podsumować co działo się na mojej głowie. Czego się nauczyłam podczas ostatniego roku pielęgnacji moich włosów?

Pierwsze i najważniejsze to fakt, że loki doprowadziłam do takiego stanu, że kiedy robię olejowanie włosów nie potrzebuję trzymać olej na włosach kilka godzin, teraz około pół godziny. To bardzo wygodne.  Drugi plus jest taki, że loki nie potrzebują mieć na głowie tony kosmetyków. To znaczy, jeżeli umyje włosy tylko szamponem i nałożę nawilżającą odżywkę to włosy i tak wyglądają zdrowo i ładnie. I gdybym nie miała czasami czasu na dłuższą i obfitszą pielęgnację, bądź warunki na to nie pozwalały mogę wygodnie i sprawnie je wypielęgnować. Intensywna pielęgnacja włosów zapewniła mi również mniejsze puszenie loków. Sama pielęgnacja nie zabiera mi godzin na spędzaniu czasu przed lustrem i pielęgnowaniu włosów. Cieszę się, że kolejny rok dał mi poznać moje włosy i ich strukturę jeszcze lepiej. W tym roku również sama zaczęłam obcinać swoje włosy. 
Mija tez już ponad dwa lata jak włosy schną samodzielnie bez zbędnego suszenia. Wiem, już dużo na temat moich loków, więc ułatwia mi to pielęgnację.

W tym ostatnim roku włosy nie przeżyły jakichś drastycznych zmian. Zresztą nie staram się im tego zapewniać. Jedyne co to często je podcinałam i cieniowałam co wyszło im na zdrowie.

Najważniejsza jest systematyczność!!! To dzięki niej jest tak jak jest!!!



Włosy bardzo urosły i stały się delikatniejsze, skręt jest bardzo zadowalający.







A Niedzielę dla włosów spędziliśmy minimalistycznie. Olejowanie oliwą z oliwek, mycie szamponem ziołowym Garnier, odżywką z Nivei nawilżająca- jest cudowna. Loki wyschły samodzielnie, pasma rozdzieliłam i nałożyłam odrobinę olejku do włosów kręconych z Kerastase.

Oby kolejny rok był taki udany dla Nas!!!!!

Pozdrawiam Monique

niedziela, 15 lutego 2015

Moje włosowe LOVE. Niedziela dla włosów.

Witajcie Drogie Czytelniczki!

Dzisiaj kilka nowości w pielęgnacji moich włosów.



W mojej kolekcji pojawił się nowy szampon z Garnier Ultra Doux, nadający witalności.  Zazwyczaj stosowałam z tej serii szampon do włosów suchych, jednakże nie mogę ostatnimi czasy odnaleźć go nigdzie na sklepowej półce. Wiem już też, że powstała jego nowsza ulepszona wersja z olejkiem arganowym. Przez jakiś czas stosowałam go, mimo to wydaje mi się, że jest ciężki i oklejający dla moich włosów. Zdecydowałam się więc na nowy zakup. I jestem z niego bardzo zadowolona. Jest lekki i ładnie się pieni. 
 
Kupiłam także w ostatnim czasie odżywkę z Nivei. Kiedyś stosowałam jedną z nich z kolekcji Nivei, ale wówczas wydawało mi się, że moje włosy nie chcą się kręcić po jej nałożeniu. Stawały się obciążone. Postanowiłam zaryzykować jeszcze raz i kupiłam tę nawilżającą. Sprawdza się!!!!

Dodatkowo do domowej kolekcji dołączyły dwie odżywki w sprayu z Gliss Kur, jedna z nich ułatwia rozczesywanie i nadaje objętości, ta fioletowa, a druga jest do włosów suchych i zniszczonych. Mówiąc szczerze to odżywki dodatkowo nadają ładnego skrętu moim lokom. Nie są przeznaczone do włosów kręconych a jednak ładnie wpływają na mój skręt.

Taki więc zestaw zastosowałam na moje loki. Jak zawsze był jeszcze olej na włosach. Trzymam ostatnio krócej, bo pół godziny, jakoś to bardziej teraz odpowiada włosom. Może mają już taką w miarę dobrą kondycję, że dłużej nie trzeba??? O ile o włosach kręconych, które są suche można tak powiedzieć. Im zawsze jest mało i mało nawilżania. 







PS. Zastanawiam się nad wycieniowaniem włosów od góry, przy twarzy? Dla jeszcze 
pełniejszej fryzury. Co sądzicie?

Pozdrawiam Monique

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Niedziela dla włosów.

Hey!

Niedzielę dla włosów opisuję dopiero dziś, ponieważ weekend miałam dość mocno zajęty. Tym razem nie stosowałam nic nadzwyczajnie cudownego dla loków, nawet wręcz odwrotnie, pielęgnacja bardzo prosta. Pojawiło się moje obowiązkowe olejowanie oraz na moich lokach wylądowała odżywka do włosów Timotei z olejkiem arganowym. Loczki wyschły i prezentują się tak:)












Pozdrawiam, dla odmiany w koczku:)

Monique

niedziela, 4 stycznia 2015

Niedziela dla włosów.

Cześć,

 Dzisiaj kolejna wyczekiwana przeze mnie  Niedziela dla włosów. Tym razem dosyć obfita i bogata dla moich włosów od dłuższego czasu w różne dobroci.

Zaczęłam, więc od naolejowania włosów oliwą z oliwek Monini pod czepek foliowy na około godzinę. Po tym czasie umyłam włosy szamponem z Garnier, morelowym i zaaplikowałam maske na włosy domowej roboty. Ponieważ nie wszystkie składniki posiadałam w domu a wcześniej jakoś nie zaplanowałam tej maseczki, że będę ją przygotowywać, musiałam ją nieco zmodyfikować.  Do miseczki dodałam 3 żółtka jaj, miód, kilka kropel oleju arganowego, oliwy z oliwek oraz ze słodkich migdałów oraz odrobinę ekstraktu kondycjonującego włosy zakupionego w sklepie internetowym "Zrób sobie krem". Maseczkę trzymałam na włosach około 15 minut, nie dłużej, ponieważ godzinę wcześniej olejowałam włosy i nie chciałam aby oleje zawarte w maseczce przetłuściły mi włosy. Zazwyczaj  tą maseczkę trzymam około 40 minut . Maseczkę spłukałam letnią wodą i nałożyłam odżywkę do włosów z olejem Marokańskim " Argan oil of Morocco" po około 10 min zmyłam i nałożyłam kolejną odżywkę również z olejkiem arganowym, ale tym razem z Timotei bez parabenów.

Po rozczesaniu włoski wyschły samodzielnie. A efekt otrzymałam taki.




Oczywiście loki są bez stylizacji, nie nakładam na nie nic po umyciu zazwyczaj, nie chce ich oklejać.




Życzę Wam mile spędzonej niedzieli.

Monique

sobota, 3 stycznia 2015

Wycieniowałam włosy! Zrobiłam to sama:)

Hey, hey!

Dzisiaj post o moich wycieniowanych włosach...samodzielnie:) 
Dobrze wiem, jak to bywa czasami z fryzjerami. Nie jest za ciekawie, kiedy zapuszczamy włosy a ktoś nam je od tak po prostu zetnie na krótko. Co prawda mam zaufanego fryzjera "moja mama", ale w obecnym czasie nie było okazji aby to Ona obcinała mi loki. Pomyślałam więc, dlaczego nie zrobić tego samodzielnie. Przynajmniej włosy nie będą poszarpane od degażówek, tylko końce podcięte równo. Na szczęście mam w domu "sprzęt do pracy nad włosami". Zatem podzieliłam włosy na dwie równe części, rozczesałam i mierząc długość po obydwu stronach proporcjonalnie cieniowałam. Chodziło mi głównie o wycieniowanie górnej warstwy aby lepiej się układały. Zrobiłam to mniej więcej tak.

Kiedy podcięłam już włosy, szczególnie z góry więcej ścięłam, umyłam je i wyschły naturalnie.


Włoski prezentują się tak:)




 A czy Wy kiedyś same podcinałyście swoje włosy?

Pozdrawiam
Monique