Cześć kochane dziewczęta!
W dzisiejszym wpisie posiłkowałam się małymi objaśnieniami ze strony Wikipedia. Pomyślałam, że dzisiejszy wpis będzie krótki ale treściwy. Naszym tematem będą warkocze! Osobiście lubię sobie zaplatać warkocze, ponieważ kojarzą mi się z ciepłymi letnimi popołudniami. Być może również dlatego, że w dzieciństwie mama zaplatała mi je dosyć często.
Sięgając
mocno w naszą tradycje europejską włosy były splatane w jeden warkocz,
noszony z tyłu głowy lub dwa, symetrycznie po bokach głowy – czasem
dodatkowo upięte. W kulturach afrykańskich fryzura może składać się z
bardzo wielu cienkich warkoczyków.
Przedstawiam spis warkoczy i różnych odmian tego uczesania:)
Odmiany uczesania:
- warkocz francuski – warkocz, w którym splatanie rozpoczyna się od wierzchołka głowy, a do początkowo cienkich pasm dobiera się coraz więcej włosów
- korona – długi warkocz opleciony wokół głowy
- kukiełka – warkocz zwinięty i upięty z tyłu głowy
- baranek – dwa warkocze zwinięte przy uszach (na kształt baranich rogów)
- warkocze dobierane (cornrows) – warkocze wykonywane z wielu pasm i umiejscowione bezpośrednio przy skórze
- harcap – warkocz z włosów lub peruki, noszony przez mężczyzn w XVIII wieku
- splot francuski (warkocze francuskie) – gdzie pasma włosów wplatane są w warkocz od góry
- splot holenderski (warkocze holenderskie) – gdzie pasma włosów wplatane są od dołu (stąd wyraźny wypukły wzór)
A czy wy chętnie robicie sobie warkocze?
Słonecznej niedzieli:)
PS. Wieczorem post o tym jak spędziłam dzień dla moich włosów. Już nie mogę się doczekać:)
Monique
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo napisane od Was na zakończenie przeczytanego postu to dla mnie wielka radocha:) Zawszę odpisuję i staram się zaglądać do każdego kto mnie odwiedza:) Mam nadzieję, że będzie Wam tu miło powrócić kolejny raz.