czwartek, 13 marca 2014

Silikony- co to takiego!?


      Witam serdecznie włosomaniaczki i te dziewczęta, które przesadnie nazwy używać tej nie chcą:)
Dzisiejszy post będzie dla wszystkich, które zaczynają swoja włosową pielęgnację i jeszcze zbyt dobrze nie orientują się jakich kosmetyków używać. Chciałabym również abyście wiedziały jak skutecznie dobierać kosmetyki i czym się kierować podczas zakupów.
     Już na wstępie chcę zaznaczyć i wyjaśnić, że możemy rozróżnić w pielęgnacji naszych włosów kurację silikonową i bezsilikonową.

Co oznacza pielęgnacja silikonowa? Co to takiego?

Najprościej mówiąc silikony są związkami chemicznymi, których zadaniem jest ochrona włosów przed uszkodzeniami mechanicznymi. Silikony w swojej budowie mają substancję, które oklejają i wygładzają nasze włosy, tym samym zapobiegają wnikaniu innych składników w głąb włosa.  Są osłonką, która również działa na plus. Do takich najpopularniejszych silikonów, które występują w kosmetykach zalicza się:
Dimethicony, silicone rubber, silicone latex, latex, dimethyl silicone, simethicone, dimethyl polysiloxane, dermafilm, silbar, dimethicream, poly(dimethylsiloxane), methyl silicone, dimethicone.

Możemy podzielić silkony na takie, które rozpuszczają się w wodzie i na takie, które nie są rozpuszczalne w wodzie.
Rozpuszczalne to:
dimethicone copolyol
lauryl methicone copolyol
hydrolyzed wheat protein hydroxypropyl polysiloxane, silikony, które mają również na początku PEG I PPG.

Nierozpuszczalne to:
 simethicone
trimethicone

Są tez takie silikony, które wymagają użycia silnego detergentu do ich zmycia:
cyclomethicone
cyclopentasiloxane
trimethylsilylamodimethicone
trimethylsiloxysilicates.

Ostatnie rozróżnienie to na te, które są same w stanie odparować:
 cyclopentasiloxane
cyclomethicone.

Jak pisałam już w moich poprzednich postach, nie każdemu a przynajmniej mnie taka bezsilikonowa pielęgnacja nie służy.  Korzystanie z silikonów zależy przede wszystkim od tego czy wasze włosy są wysokoporowate, średnioporowate czy niskoporowate. Włosy kręcone są zazwyczaj wysokoporowate a proste niskoporowate. To taki najprostszy podział. Oczywiście może się zdarzyć iż włosy kręcone mogą być na przykład średnioporowate i odwrotnie jeżeli chodzi o proste. Nie ma na to reguły. Możecie to idealnie ocenić same obserwując własne włosy.
Abyście mogły same ocenić stopień porowatości swoich włosów, krótkie rożrónienie.
Porowate włosy: kruche, szorstkie, łamliwe, matowe, puszące się, rozdwajające, suche, sztywne. Krótko mówiąc sprawiają ogromny problem w nieodpowiedniej pielegnacji.
Niskoporowate: gładkie, o równej struktórze jeżeli chodzi o powierzchnie i budowę włosa, nie są przesuszone, nie puszą się ponieważ łuska włosa jest domknięta, nie są sztywne, bardziej elastyczne. Jednym słowem nie sprawiają zbyt dużego kłopotu w pielęgnacji.


łuska włosa wysokoporowatego



łuska włosa niskoporowatego
Te z Was, których włosy wydają się być wysokoporowate spokojnie mogą używać w pielęgnacji silikonów. Oczywiście  w miarę rozsądkowo. Polecam stosowanie pielęgnacji silikonowej jako uzupełnienia tej podstawowej "dużo zdrowszej" czyli bezsilikonowej. Warto zapewnić włosom oleje i składniki odżywcze co nie wyklucza silikonów stosowanych z umiarem. Jeżeli wasze włosy będą napakowane tylko kosmetykami na bazie silikonów to po pewnym czasie włosy staną się sztywniejsze i mniej elastyczne. Silikonowy osad będzie na powłoce i w rezultacie będzie go przeciążał jeżeli włos nie zostanie przynajmniej raz na jakiś czas oczyszczony. Silikonów warto używać kiedy przebywamy dużo na słońcu, kiedy powietrze jest bardzo suche, wilgotne, jest wiatr i upał. Dodam również iż kosmetyki  na bazie ziół są bardzo zdrowe, natomiast mają tendencje do przesuszania włosów, zatem ważne by je dobrze nawilżać.
Mówiąć ogólniej dobrze jest również rozróżniać niektóre składy w kosmetykach. Znalazłam również na stronie jednej z blogerek link, którego już długo szukałam. Klikając w link możecie sprawdzić sobie dane składy i stopień intensywności na przykład silikonu.



Silikony zabezpieczają mimo wszystko nasze włosy i nie są do końca takie złe. Umiejętne stosowanie daje bardzo dobre efekty w pielęgnacji. Pamiętajcie by nie zmieniać swojej pielęgnacji tak radykalnie na bezsilikonową. Może okazać się dla Was ogromnym szokiem rzeczywisty stan włosów. Jeżeli chciałybyście rozpocząć bezsilikonową pielęgnację, uważam, że powinnyście powoli wprowadzać elementy nie związane z silikonami, natomiast nie wykluczać ich całkowicie, jeżeli wasze włosy je lubią.
Czytałam gdzieś również, żę naturalne składniki w kosmetykach moga wywoływać również podrażnienia, więc moje drogie dziewczęta, same musicie znaleźć równowagę dla Waszych włosów. Wybierajmy mądrze. Mam nadzieję, że wpis okaże się Was przydatny w ocenie zarówno stanu Waszych włosów jak również składu kosmetyków jakich używacie.


Gorąco pozdrawiam...
Monique


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde słowo napisane od Was na zakończenie przeczytanego postu to dla mnie wielka radocha:) Zawszę odpisuję i staram się zaglądać do każdego kto mnie odwiedza:) Mam nadzieję, że będzie Wam tu miło powrócić kolejny raz.