Hey......witajcie!!!!!!!!!
Dzisiaj post z serii kręcioły w swoim żywiole.....Dawno nie pisałam, ale to z powodu natłoku pracy.
Mój weekend dla włosów jak zawsze obfituje w bogatą pielęgnacje dla loczków. Dzisiaj dzień odżywek z Timotei.
Najpierw jak zawsze olejowałąm włosy oliwa z oliwek, która daje mi teraz najlepsze włosowe efekty. W turbanie moje włosy spędziły godzinę po czym zostały umyte odżywką z Timotei z organicznym olejem arganowym. Skalp oczywiście umyłam szamponem z Garniera do włosów suchych. Na około 15 minut nałożyłam na włosy mieszankę odżywki z Isany z jedwabiem, z 1,5 łyżeczki miodu oraz z dodatkiem odżyki z Timotei, tej którą zmywałam olej z włosów czyli z arganem. Po tym czasie zmyłam z włosów mieszanke i na około 10 min. nałozyłam odżywke z Timotei z Avocado. Pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia. Moje loki dzisiaj prezentują się tak!!!!!!!!!! Mam nadzieje, że będą miały udany weekend. Życzę wam kochane włosomaniaczki miłej i udanej Andrzejkowej Soboty!!!!!!!!!!
Z pozdrowieniami
Monique
Zazdroszczę objętości. Na ten moment oliwa z oliwek też daje u mnie najlepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńObjętości nie mogę im odmówić. Dobrze, że to siła natury!!!!!!!!!!! Nic nie jest w stanie ich obciążyć nawet tak tłusta oliwa z oliwek.
UsuńObjętość i skręt zwala z nóg ;)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńTwoje włosy prezentują się perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńeeeee...tam do perfekcji daleko....z lokami czasem jest ciężko pewnie sama wiesz, kaprysne są.....niemniej jednak nigdy bym sie nie zamieniła:)
UsuńJaja burza loków !!! Jestem pod wrażeniem :D ja mam chyba tylko 1/4 Twoich włosów :D
OdpowiedzUsuńhahahaha.......no jest ich troszkę......:)
Usuń