Hey,
Tak jak obiecałam dzisiaj recenzja odżywki, którą wymieniałam we wczorajszym poście.
Powiem szczerze, że jest to nowość, ponieważ do tej pory nie spotkałam się z tą serią odżywek. Chyba, że któraś z Was może korzysta z niej. Dajcie znać. Trafiłam na nią w Hebe a dokładniej na całą serię oznaczoną kolorami. Możecie wybrać taką, która będzie dopasowana do struktury włosów i etapu ich kondycji bądź pielęgnacji. Ja zdecydowałam się na rewitalizującą odżywkę z marokańskim olejkiem arganowym.
Podobno odżywka ta jest oparta na bazie organicznych składników aktywnych. Nie zawiera siarczanów i sztucznych zmiękczaczy. Olejek arganowy wnika głęboko we włosy, w ich strukturę, przywraca połysk, zapewnia miękkość oraz wzmocnienie. Wygładza powierzchnię włosa, zapobiega puszeniu się oraz chroni przed szkodliwym działaniem wysokiej temperatury i promieni UV. Intensywnie nawilża.
Co zaobserwowałam u siebie to miekkość i połysk na włosach. Co nieco widać na zdjęciach w poprzednim poście, kiedy robiłam aktualizację włosów KLIK. Zastanawiam się natomiast nad tym czy nie jest to sprawka oliwy z oliwek. Jestem przekonana, że to ona daje takie efekty, natomiast w połączeniu z odżywką może się właśnie dobrze komponować. Musiałabym użyć odżywki bez uprzedniego olejowania loków. Wtedy na pewno dosyć rzetelnie wypowiedziałabym się na temat tego czy ten błysk to dzięki niej:-)
Zapach produktu jest bardzo przyjemny. Lekko kokosowy, bardziej z nutą arganu właśnie.
Co do ceny to nie jest najtańszym produktem. Kosztuje około 30 zł.
Opakowanie i zamykanie pojemniczka jest poręczne, z tym, że pewnie, kiedy będzie już końcówka odżywki może być ciężko wydobyć zawartość. Niemniej jednak, kiedy opakowanie jest napełnione jest bardzo łatwe w użyciu.
Ogólnie mówiąc jest to na chwile obecna moja odżywka na stałe umieszczona w planie pielęgnacji włosów. Serdecznie zachęcam do zakupu. Myślę, że będziecie z niej zadowolone. Moje wysokoporowate loki ją pokochały ♥♥♥
Monique♥