poniedziałek, 12 stycznia 2015

Niedziela dla włosów.

Hey!

Niedzielę dla włosów opisuję dopiero dziś, ponieważ weekend miałam dość mocno zajęty. Tym razem nie stosowałam nic nadzwyczajnie cudownego dla loków, nawet wręcz odwrotnie, pielęgnacja bardzo prosta. Pojawiło się moje obowiązkowe olejowanie oraz na moich lokach wylądowała odżywka do włosów Timotei z olejkiem arganowym. Loczki wyschły i prezentują się tak:)












Pozdrawiam, dla odmiany w koczku:)

Monique

niedziela, 4 stycznia 2015

Niedziela dla włosów.

Cześć,

 Dzisiaj kolejna wyczekiwana przeze mnie  Niedziela dla włosów. Tym razem dosyć obfita i bogata dla moich włosów od dłuższego czasu w różne dobroci.

Zaczęłam, więc od naolejowania włosów oliwą z oliwek Monini pod czepek foliowy na około godzinę. Po tym czasie umyłam włosy szamponem z Garnier, morelowym i zaaplikowałam maske na włosy domowej roboty. Ponieważ nie wszystkie składniki posiadałam w domu a wcześniej jakoś nie zaplanowałam tej maseczki, że będę ją przygotowywać, musiałam ją nieco zmodyfikować.  Do miseczki dodałam 3 żółtka jaj, miód, kilka kropel oleju arganowego, oliwy z oliwek oraz ze słodkich migdałów oraz odrobinę ekstraktu kondycjonującego włosy zakupionego w sklepie internetowym "Zrób sobie krem". Maseczkę trzymałam na włosach około 15 minut, nie dłużej, ponieważ godzinę wcześniej olejowałam włosy i nie chciałam aby oleje zawarte w maseczce przetłuściły mi włosy. Zazwyczaj  tą maseczkę trzymam około 40 minut . Maseczkę spłukałam letnią wodą i nałożyłam odżywkę do włosów z olejem Marokańskim " Argan oil of Morocco" po około 10 min zmyłam i nałożyłam kolejną odżywkę również z olejkiem arganowym, ale tym razem z Timotei bez parabenów.

Po rozczesaniu włoski wyschły samodzielnie. A efekt otrzymałam taki.




Oczywiście loki są bez stylizacji, nie nakładam na nie nic po umyciu zazwyczaj, nie chce ich oklejać.




Życzę Wam mile spędzonej niedzieli.

Monique

sobota, 3 stycznia 2015

Wycieniowałam włosy! Zrobiłam to sama:)

Hey, hey!

Dzisiaj post o moich wycieniowanych włosach...samodzielnie:) 
Dobrze wiem, jak to bywa czasami z fryzjerami. Nie jest za ciekawie, kiedy zapuszczamy włosy a ktoś nam je od tak po prostu zetnie na krótko. Co prawda mam zaufanego fryzjera "moja mama", ale w obecnym czasie nie było okazji aby to Ona obcinała mi loki. Pomyślałam więc, dlaczego nie zrobić tego samodzielnie. Przynajmniej włosy nie będą poszarpane od degażówek, tylko końce podcięte równo. Na szczęście mam w domu "sprzęt do pracy nad włosami". Zatem podzieliłam włosy na dwie równe części, rozczesałam i mierząc długość po obydwu stronach proporcjonalnie cieniowałam. Chodziło mi głównie o wycieniowanie górnej warstwy aby lepiej się układały. Zrobiłam to mniej więcej tak.

Kiedy podcięłam już włosy, szczególnie z góry więcej ścięłam, umyłam je i wyschły naturalnie.


Włoski prezentują się tak:)




 A czy Wy kiedyś same podcinałyście swoje włosy?

Pozdrawiam
Monique

piątek, 2 stycznia 2015

Sylwetrowa Noc 2015!!!!!

Witajcie w Nowym Roku moje Kochane!!!!!

Dzisiaj post z cyklu, jaka fryzura gościła na mojej głowie w Sylwestrową Noc!!!!

U mnie dosyć prosta do wykonania, ponieważ włosy zostały zebrane na czubku głowy i z tyłu zostały zakręcone co podniosło fryzurę bardziej do góry. Spięłam je wsuwkami  a resztę włosów upięłam w kucyk na bok. A jak wyglądały wasze fryzury? Czy były może bardzo pracochłonne czy może raczej luźno rozpuszczone?

Oto kilka zdjęć z moimi znajomymi:)










Szczęścia w Nowym Roku 2015!!!!!!!!!!!!

Monique