Cześć,
Dzisiaj kolejna wyczekiwana przeze mnie Niedziela dla włosów. Tym razem dosyć obfita i bogata dla moich włosów od dłuższego czasu w różne dobroci.
Zaczęłam, więc od naolejowania włosów oliwą z oliwek Monini pod czepek foliowy na około godzinę. Po tym czasie umyłam włosy szamponem z Garnier, morelowym i zaaplikowałam maske na włosy domowej roboty. Ponieważ nie wszystkie składniki posiadałam w domu a wcześniej jakoś nie zaplanowałam tej maseczki, że będę ją przygotowywać, musiałam ją nieco zmodyfikować. Do miseczki dodałam 3 żółtka jaj, miód, kilka kropel oleju arganowego, oliwy z oliwek oraz ze słodkich migdałów oraz odrobinę ekstraktu kondycjonującego włosy zakupionego w sklepie internetowym "Zrób sobie krem". Maseczkę trzymałam na włosach około 15 minut, nie dłużej, ponieważ godzinę wcześniej olejowałam włosy i nie chciałam aby oleje zawarte w maseczce przetłuściły mi włosy. Zazwyczaj tą maseczkę trzymam około 40 minut . Maseczkę spłukałam letnią wodą i nałożyłam odżywkę do włosów z olejem Marokańskim " Argan oil of Morocco" po około 10 min zmyłam i nałożyłam kolejną odżywkę również z olejkiem arganowym, ale tym razem z Timotei bez parabenów.
Po rozczesaniu włoski wyschły samodzielnie. A efekt otrzymałam taki.
Oczywiście loki są bez stylizacji, nie nakładam na nie nic po umyciu zazwyczaj, nie chce ich oklejać.
Życzę Wam mile spędzonej niedzieli.
Monique